do treści poradnika, który wspomaga stomatologów w ich codziennej pracy.
Przypadek 2.
Kategoria: 6. MOSTY KOMPOZYTOWE
Młoda pacjentka zgłosiła się skierowana z innego gabinetu w celu uzupełnienia braku po stronie lewej. Wywiad wskazywał na zakończone leczenie ortodontyczne. Próba skierowania na konsultacje z innym ortodontą została odrzucona już na wstępie. Wielkim pragnieniem pacjentki było zamknięcie przestrzeni po stronie lewej. Lekarz prowadzący zasugerował most kompozytowy i z taką prośbą zgłosiła się pacjentka. Godna uznania jest tu postawa lekarza prowadzącego, który dołożył starań w celu odstąpienia od działania inwazyjnego. Ustalono z pacjentką wykonanie metodą bezpośrednią mostu kompozytowego. Poważny problem stanowiła decyzja o formie zęba w moście. Ustawione w miejscu brakujących siekaczy bocznych kły zaburzały harmonię i trudne było ustalenie, jaki ząb ma być uzupełniony – kolejny kieł czy może dodatkowy przedtrzonowiec. Po uzupełnieniu braku uzyskano formę „bez wyrazu”. Widok nasuną jednak pomysł na kompleksowe rozwiązanie, które szczegółowo przedstawiono pacjentce. Dodać należy, że uzyskany efekt brył niesatysfakcjonujący autora, jednak w pełni zadawalał pacjentkę. Ustalono plan leczenia zaakceptowany przez pacjentkę i zaplanowano termin następnej wizyty. Podczas drugiego spotkania podjęto nieinwazyjną zmianę kształtu i zabarwienia kła lewego. Pierwsza próba wykazała nadmierny dysonans kolorystyczny jako skutek niezbyt dużego doświadczenia w pracy z gamą kolorów materiału Artist stosowanego podczas zabiegu. Bryła nowego siekacza wydawała się jednak dość poprawna jak na konstrukcję uzyskaną bez opracowywania tkanek naturalnych. Korekta po stronie prawej uwzględniać miała przebudowę kła do formy siekacza i licowanie przetrwałego kła mlecznego przy niezwiększaniu obciążeń tego zęba. Po wymodelowaniu materiału oceniono kształt powierzchni wargowych i kontakty zwarciowe. Efekt kolorystyczny zmienił się po opracowaniu i zwilżeniu powierzchni zębów i kompozytu. Usunięcie niewielkiej powierzchniowej warstwy kompozytu z kła lewego pozwoliła na wprowadzenie nieco ciemniejszego materiału szkliwnego i zamaskowanie granicy rekonstrukcji. Zmodyfikowano również kształt i fakturę zęba w moście. W chwili, gdy kieł przeobraził się w siekacz boczny, przęsło przyjęło bryłę kła. Pacjentka wyraziła zadowolenie z uzyskanego efektu.